Czy kupując nowego diesla - bo raczej tylko w dieslu uzyskam rozsądny wzrost mocy - jest sens zakładać chipa? Z jednej strony pewna utrata gwarancji, jeśli jednak z tej gwarancji i tak rezygnuje po roku użytkowania samochodu bo nie chce płacić za przeglądy to ten wzgląd odpada.
Czy chip tuning w popularnych samochodach np. Nissan Qashqai 1.5 dCi daje rzeczywiście zauważalny przyrost mocy i jak to nie którzy piszą niższe zużycie paliwa? W to ostatnie akuratnie mało wierzę, bo przecież lepsze osiągi to zawsze wyższe zużycie paliwa...
Co więc sądzicie o chip tuningu? Czy ta usługa jest skierowana tylko do posiadaczy aut kilkuletnich? Czy nie mogą się nią cieszyć właściciele nowych aut? A może cała ta usługa to jeden wielki pic i nic nie daje tylko daje zarobić właścicielom warsztatów samochodowych? Jakie macie doświadczenia? Przyznam że osobiście nie jeździłem nigdy samochodem po tuningu...
Komentarz